PTAKOVA

ptakova, czyli Natalia Ptak, na swoim koncie ma już jedną płytę, sympatię słuchaczy, współpracę z największymi postaciami polskiej sceny muzycznej, występy na popularnych festiwalach i nominację do Fryderyka. Po kilkuletniej przerwie powraca z albumem „wesoła dziewczyna z sercem często smutnym” jako w pełni dojrzała i samodzielna artystka. Drugi debiut wydaje się niemożliwy? ptakova właśnie udowadnia, że to nieprawda.

Niedługo po tym, jak w 2021 roku ptakova zakończyła promocję świetnie przyjętego debiutanckiego albumu „Suma wszystkich dźwięków” i została nominowana do Fryderyka w kategorii Fonograficzny Debiut Roku, zniknęła. - Chwilę mnie nie było. Musiałam trochę pomyśleć, podrążyć w sobie, żeby wiedzieć, jaki ma być następny krok – wyjaśnia.

Spędziła trochę czasu w studio u Michała „Foxa” KrólaKacpra Budziszewskiego, aż w końcu stanęła przed wyzwaniem: produkcją całej płyty. - Spędziłam nieprzyzwoitą liczbę godzin przy komputerze, ucząc się i dochodząc do tego, o co mi chodzi. Kupiłam pianino, syntezator, szukałam konkretnych plug-inów. Wiele razy sądziłam, że umrę przed ekranem pod stosem talerzy i ogryzków, a przez te 80 kroków dziennie nie będę miała siły na nic więcej. Zapominałam o całym świecie, koncentrując się na muzie. Pewnie pomógł mi w tym hiperfokus ADHD – mówi.

Droga do wydania „wesołej dziewczyny z sercem często smutnym” była długa i trudna, choć ptakova żartuje, że zaczęła się od… wizyty u fryzjera. - Nagle odkryłam w sobie Natalię, której bardzo potrzebowałam. Dostrzegłam też dużo wyraźniej, jak wielu świetnych ludzi mnie otacza i jak niesamowicie są inspirujący. Od zawsze jestem obserwatorką, ale wówczas wyjątkowo mocno się im przyglądałam – ich pracowitości, konsekwencji, otwartości i często ufności w stosunku do własnych działań – mówi.

Dzięki temu nauczyła się ufać sobie i doceniać to, co ma. Odkryła też, że „z garnka czy miski z hajsem można zrobić doskonały werbel, że wciąż kocham nagrywać harmonie wokalne, a właściwie kocham jeszcze mocniej, że świat plug-inów to dla mnie jak sklep z zabawkami – można przepaść i nie przestawać się zachwycać. A moja miłość do perkusji nigdy nie wygasła. Nie wiem tylko, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym zakupiła jakiś zestaw do mieszkania”.

Mimo chwil słabości i niemocy, trudnych momentów zderzenia wyobrażeń z rzeczywistością, ostatecznie ptakovej udało się stworzyć spójną historię zamkniętą w kilkudziesięciu minutach. - Wiele razy przechodziły mnie ciarki. Płakałam, słuchając tych kompozycji. Ekscytowałam się, dobierając konkretne brzmienia, budując harmonie. Czułam, że to jest takie moje – podkreśla artystka.

 

wesołą dziewczynę z sercem często smutnym” można określić mianem drugiego debiutu ptakovej. Nie tylko ze względu na samodzielną produkcję wszystkich utworów, ale też dzięki jeszcze większemu obnażeniu swoich emocji. - wesoła dziewczyna z sercem często smutnym to ja. Od stóp do głów. Naprawdę jestem tą dziewczyną z uśmiechem na twarzy, czasem zgrywającą twardzielkę, rzucającą sucharami i tańczącą breakdance na imprezie. Ale moje serce jest bardzo kruche i często bije zbyt mocno – mówi Natalia.

10 utworów, które znalazły się na albumie, to 35 minut podróży wśród smutku, tęsknot, lęków, wewnętrznych demonów i refleksji nad codziennością. - Przybyło mi zmarszczek, ale nic i nikt nie zabierze mi wzruszenia i satysfakcji, których doznawałam, kiedy stworzyłam coś, o co chodziło mi od dawna. To przepiękna podróż, jestem za nią cholernie wdzięczna – podsumowuje artystka.

Single promujące album: „time”, „sometimes” oraz „brakujesz mi”.

 

Bilety: 

do 10.10.24 - 40zł
w dniu koncertu - 50zł